Herbata z dziką różą i szałwią (źródło: pinterest)
Lubicie herbaty? Ja jestem ogromną ich fanką. Mogłabym pić je od rana do nocy. To właśnie odpowiednio zaparzona herbata (a nie kawa) stawia mnie rano na nogi. To właśnie herbata dodaje mi energii, a kiedy trzeba wzmacnia i odpręża. Ta z dodatkiem miodu i malin jest dla mnie idealnym rozwiązaniem, kiedy tylko mam ochotę na słodkie co nie co. Ta z dodatkiem imbiru działa na mnie niczym lek i szybko przegania przeziębienie. A co powiecie na herbatkę z dziką różą i szałwią? Przepis na to cudo znalazłam parę dni temu w sieci. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym od razu jej nie spróbowała. Cóż mogę powiedzieć? Jak dla mnie herbata ta jest połączeniem tego, co najlepsze. Znajdziemy w niej szałwię, która charakteryzuje się dość łagodnym smakiem. Znajdziemy też imbir, który podkreśla charakter całości i dodaje jej nutki pikanterii. Znajdziemy również miód, który zapewnia nam szczyptę słodyczy.
Herbata z dziką różą i szałwią to idealne rozwiązanie po ciężkim dniu, kiedy jesteśmy tak zmęczeni, że nie mamy siły na nic. Herbata ta wykazuje działanie relaksujące, a przy tym wzmacnia nasz organizm. W zależności od upodobań, taki napój można zaparzyć z herbatą czarną lub białą. Ja zawsze sięgam po herbatę czarną, bo jest bardziej wyrazista w smaku. Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć wam smacznego. Za chwilę idę zaparzyć sobie herbatkę z dziką różą i szałwią, chwytam za książkę i chowam się pod ciepłym kocem!
Herbata z dziką różą i szałwią (źródło: pinterest)
Składniki:
– 4 listki szałwii suszonej
– 1 plaster imbiru
– 1 łyżeczka miodu płynnego (ja używam miodu gryczanego)
– 1 kwiat dzikiej róży
Sposób przygotowania:
Dziką różę, szałwię i imbir umieszczamy w sitku do zaparzania, a następnie wkładamy do kubka i zalewamy wrzątkiem. Po upływie 3 minut wyciągamy sitko. Chwilkę czekamy tak, aby herbata nie była wrząca, a następnie dodajemy do niej miód. Zamiast miodu możemy dodać nalewkę z róży, wówczas herbata będzie cudownie rozgrzewająca. Smacznego!
