Polska ma nowy najlepszy głos! Meksykański rockman, niejaki Juan Carlos Cano został zwycięzcą 4 już edycji popularnego programu Voice of Poland. W finale pokonał faworytkę Justyny Steczkowskiej – Kasię Sawczuk. Czy wygrana jest zasłużona? Jak najbardziej. Cano był faworytem publiczności od pierwszego odcinka programu, a więc od przesłuchań w ciemno, podczas których brawurowo wykonał piosenkę Here I go Again. Publiczność pokochała go nie tylko za genialny głos, ale także niesamowitą charyzmę. Przystojny Meksykanin jest prawdziwym zwierzęciem scenicznym. Patrząc na niego, ma się wrażenie, że chłopak urodził się na scenie.
W finałowym odcinku Cano zmierzył się z legendą polskiej sceny – Titusem i wcale nie wypadł obok niego blado. Co niektórzy twierdzą nawet, że przyćmił gwiazdora. Co by nie mówić, ich duet był jednym z najlepszych tego wieczoru. Porwał nie tylko publiczność, ale także samych trenerów. Poza Titusem, Juan wystąpił również w duecie ze swoją trenerką Marią Sadowską. Fenomenalnie zaśpiewali piosenkę Michaela Jacksona. Zachwycił też własną kompozycją do której napisał słowa. Piosenka Falling już teraz jest prawdziwym hitem. A kim jest Juan Carlos Cano?
Poza tym, że jest zwycięzcą Voice of Poland jest też wokalistą zespołu Enclose. Swoją przygodę z muzyką rozpoczął dość wcześnie, bo w wieku 8 lat jako wokalista meksykańskiego zespołu ludowego. Zanim ukończył 10 lat mógł się już pochwalić wieloma nagrodami i wyróżnieniami w konkursach muzycznych. Zafascynowany muzyką rockową, szybko uświadomił sobie, co tak naprawdę mu w duszy gra i czym chciałby się zajmować. W wieku 17 lat założył swój pierwszy rockowy zespół. Polskiej publiczności dał się poznać jako wokalista formacji DXTR.
Juan Carlos Cano to muzyczny samouk… genialny samouk! Ambitny, a jednocześnie bardzo skromny. Ponoć zawsze dąży do realizacji swoich celów. Jak na razie wszystko wskazuje na to, że z muzycznej sceny tak szybko nie zejdzie. Publiczność go kocha. On kocha publiczność. Czego chcieć więcej?
Dodajmy, że uwielbiany przez Polaków Meksykanin z Polską związany jest około 10 lat. Przyjechał tu za miłością i dla miłości postanowił zostać. W 2013 roku na stałe przeniósł się do naszego kraju. Wraz z żoną Kamilą mieszka w Lublinie.