Yves Saint Laurent – film o wielkiej modzie i jeszcze większej miłości

źródło: pinterest

źródło: pinterest

Yves Saint Laurent mawiał, że najpiękniejszym ubraniem każdej kobiety są ramiona kochającego ją mężczyzny, a on służy tym, które nie znalazły tego szczęścia. Wieloletni partner projektanta mawiał, że Laurent dał kobietom siłę, której potrzebowały i uczynił je uwodzicielskimi. Nic dziwnego, że tysiące kobiet na całym świecie pokochały tego nieśmiałego chłopca, który z czasem stał się jednym z najpotężniejszych i najbardziej lubianych osobistości świata mody. Wśród jego wiernych fanek możemy wymienić Katie Holmes, Salme Hayek i Gwyneth Paltrow.

Film, który swoją premierę w Polsce miał 30 maja, zatytułowany „Yves Saint Laurent” opowiada o prywatnym i zawodowym życiu geniusza. Reżyser w sposób dość solidny stara się przedstawić bohatera, który dzięki swej chorobliwej skromności i introwertyczności nie był postacią skandalizującą, aczkolwiek przez swoją nadmierną wrażliwość sporo się wycierpiał z powodu nieukrywanego homoseksualizmu. Na jakiś czas trafił nawet do zakładu psychiatrycznego.

Yves Saint Laurent (źródło: pinterest)

Yves Saint Laurent (źródło: pinterest)

Laurent urodził się we francuskiej jeszcze Algierii. W wieku 17 lat jako zwycięzca konkursu zorganizowanego przez markę Woolmark, trafił do Paryża. Na salonach królował wtedy Christian Dior. Zdolny młodzieniec został mu przedstawiony i z miejsca znalazł u niego pracę jako projektant. Jak na tamte lata, była to oszałamiająca i zdumiewająca kariera.

Podczas swojego pierwszego pokazu, Laurent poznaje miłość swojego życia, niejakiego Pierre’a Berge. I to właśnie od tego momentu wątek miłosny zacznie grać w filmie pierwszoplanową rolę. Reżyser daje nam widzom okazję do poznania wszystkich etapów związku Berga i Laurenta, od ekstazy i zakochania, po chwile rozczarowania i zwątpienia.

„Yves Saint Laurent” to film nie tylko dla ludzi kochających modę i modą się interesujących. To film dla tych wszystkich, którzy kochają dobre kino… Po prostu. Obraz jest wciągającą historią o życiu, miłości, ogromnej pasji. Dla mnie film ten jest doskonałym portretem geniusza mody, który pozwolił sobie na marzenia i miał siłę o nie walczyć.

Na szczególną uwagę zasługuje gra młodego aktora, który wciela się w postać Laurenta i który już teraz został okrzyknięty prawdziwą gwiazdą. Pierre Niney to postać, której warto przyjrzeć się z bliska. Mimo młodego wieku osiągnął już tyle, że śmiało mógłby się tym dorobkiem podzielić z innymi. W roli Laurenta jest tak przekonujący, że nawet sam partner projektanta, Pierre Berg przyznał, że momentami miał wrażenie, że to nie aktor przechadza się po planie filmowym, ale Laurent we własnej osobie. Istny majstersztyk.

Na pytanie czy warto obejrzeć ten film, odpowiadam – TAK!!!!!

Tagi , , , .Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload the CAPTCHA.