Mus czekoladowy z malinami (źródło: pinterest)
Desery, w których główną rolę odgrywa czekolada, należą do moich ulubionych. Uwielbiam tą delikatną słodycz, która uwodzi zmysły i pozwala zapomnieć o całym świecie. Jeśli do czekolady dodam jeszcze soczyste maliny – wówczas jestem w niebie! A wy, lubicie takie połączenia? Dla mnie nie ma nic lepszego.
Nie tak dawno temu uraczyłam moich przyjaciół deserem, który od razu skradł im serca. Mus czekoladowy z malinami, bo o nim mowa, to genialna propozycja na pożegnanie lata. Bo jak żegnać sezon letni, to tylko z rozmachem 🙂
Deser nie jest trudny w przygotowaniu. Nie trzeba być mistrzem cukiernictwa, aby przygotować go dla siebie lub swoich bliskich. Wystarczy odrobina chęci i…. serca 🙂
Składniki:
– 100g białej czekolady
– 3 łyżki cukru
– 125ml śmietanki kremówki (najlepiej 30%)
– 1 jajko
– 3 kostki gorzkiej czekolady
– 4 łyżki likieru Malibu
– około 10 łyżek malin (jeśli nie macie świeżych, możecie użyć mrożonych)
Sposób wykonania:
Malinki rozkładamy na spodzie 4 kieliszków. Do każdego wlewamy łyżkę likieru. Białą czekoladę łamiemy na kawałki, a następnie rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Studzimy. Białko oddzielamy od żółtka i ubijamy na sztywną pianę stopniowo dodając cukier puder. Najlepiej zrobić to ręcznie, ale jeśli nie lubicie się męczyć, możecie śmiało użyć miksera. Żółtko, które nam zostało dodajemy do czekolady i energicznie mieszamy. Podobnie postępujemy z 2 łyżkami śmietany kremówki. Pozostałą śmietanę ubijamy na sztywny krem.
Do masy z białej czekolady stopniowo dodajemy ubite białko i śmietankę. Tak powstały krem wykładamy na malinach. Deser wstawiamy do lodówki na minimum kilka godzin. Przed podaniem każdy pucharek z deserem posypujemy startą gorzką czekoladą. Smacznego!!!
PS. deser możecie także przygotować w wersji odwrotnej: na dnie umieścić mus czekoladowy, a na samej górze wyłożyć malinki.
