Do utraty sił…

źródło: pinterest

źródło: pinterest

Na ten film czekałam od bardzo dawna. Po pierwsze, gra w nim Jake Gyllenhaal. Po drugie, gra w nim Forest Whitaker. Po trzecie – gra w nim Rachel McAdams. Czy może być lepiej? Mogłoby być lepiej gdyby film nie otarł się o banał. Oglądając „Do utraty sił” można mieć wrażenie, że właśnie ogląda się nową wersję Rocky’ego. A tak szumnie wszystko się zapowiadało. Tyle było zachwytów nad transformacją Jake’a Gylenhaala. I chyba na tym się skończyło… Oczywiście, o ile spodziewaliście się czegoś więcej. Bo jeśli przystępujecie do oglądania tegoż filmu bez specjalnych oczekiwań – raczej się nie rozczarujecie. Continue reading