Jak wasze wakacje? Ja swoje zaliczam do jak najbardziej udanych. Przede wszystkim dlatego, że w końcu spełniłam marzenie o ponownej wizycie w Barcelonie, w której to zakochałam się kilka lat temu. Czemu akurat Barcelona? Bo nigdzie indziej nie jadłam tak dobrego jedzenia i nie piłam tak dobrej Sangrii. A propos Sangrii… ten jakże wyborny orzeźwiający poncz na bazie wina można też śmiało przygotować w zaciszu własnego domu. Najważniejszą kwestią jest wybór wina. Koniecznie musi być czerwone i wytrawne. Spytacie, skąd więc słodki smak Sangrii? To proste – od owoców i cukru. Jeśli już wybierzemy wino, musimy skupić się nad owocami. W hiszpańskim ponczu nie może zabraknąć pomarańczy, cytryn, ewentualnie ananasa, gruszki i brzoskwiń. W sezonie letnim można dodać także soczyste jeżyny. Zapewnią fajny smak, a także będą pysznie prezentować się w dzbanku 🙂
Przepis na Sangrię dostałam od mojej przyjaciółki, która od kilku już lat mieszka w Hiszpanii. Tak więc możecie być pewni, że jest on oryginalny i wiarygodny 🙂
Biorąc pod uwagę fakt, że wakacje zbliżają się ku końcowi (niestety) dobrze jest uczcić ten moment czymś wyjątkowym, tak wyjątkowym, jak słodka i uwodzicielska Sangria. Ja na pewno przygotuję ją w weekend i zaproszę znajomych. Już nie mogę się doczekać!
Składniki:
– ½ litra czerwonego wytrawnego wina (może być Cabernet Sauvignon)
– 100ml brandy (jeśli nie lubicie, możecie użyć rumu lub ginu)
– 2 pomarańcze
– 1 cytryna
– 100g mieszanki owocowej z puszki + ½ szklanki soku z owoców
– sok z ½ pomarańczy
– ½ wody gazowanej
– 4 łyżki cukru (może być brązowy)
– kilka kostek lodu
Sposób wykonania:
Owoce kroimy w półplastry. Te z puszki możemy pokroić w kostkę. Wino wlewamy do dzbanka i łączymy z brandy (ewentualnie z ginem lub rumem). Dodajemy owoce zarówno świeże, jak i z puszki. Dodajemy sok, cukier i wodę. Całość dokładnie mieszamy i na jeden dzień odstawiamy na bok tak, żeby wszystkie smaki i aromaty miały szansę ładnie się ze sobą połączyć. Przed podaniem wrzucamy do Sangrii kostki lodu. Smacznego!!!