Sezon siedzenia pod ciepłym kocykiem z kieliszkiem wina lub kubkiem gorącej czekolady uważam za otwarty! Pierwszy dzień jesieni nie zaczął się dobrze. Jest zimno i mokro. Jedyne na co mam teraz ochotę to sen lub spotkanie ze znajomymi. O ile na sen nie mogę sobie teraz pozwolić, o tyle spotkanie ze znajomymi brzmi wyśmienicie!
A jeśli mowa o spotkaniu z przyjaciółmi w zaciszu własnego domu, to nie obejdzie się bez czegoś smacznego. Nie wiem jak wy ale ja mam dziś ochotę na sałatkę 🙂 Zamierzam ją przygotować ze świeżych pomidorków, ogórka, szpinaku i moich ulubionych pistacji. Niezbędnym składnikiem będzie też rukola, bez której nie potrafię się obejść. Jako że mam bzika na punkcie zdrowych pestek i orzeszków wybieram tylko te z zaufanego źródła. Nie wiem czy wiecie, ale w zależności od tego, gdzie kupicie orzechy (w tym przypadku pistacje) będą smakowały lepiej lub gorzej. Osobiście nie przepadam za orzeszkami na wagę. Nigdy nie wiadomo skąd się wzięło i czym tak naprawdę są. Zawsze wybieram pistacje Felix. Są sprawdzone i niezawodne.
Do zaproponowanej dziś przeze mnie sałatki możecie podać wino półsłodkie białe lub czerwone według preferencji 🙂 Pomysł już jest, teraz czas zabrać się za jego realizację, a następnie zaprosić gości do wspólnej biesiady. Miłego wtorku moi drodzy!
Składniki na sałatkę:
– 5 pomidorków koktajlowych
– 2 ogórki (najlepiej gruntowe)
– garść suszonych pomidorów
– mix sałat (koniecznie ze szpinakiem i rukolą)
– pistacje Felix (około 2 łyżek)
– ser kozi
– oliwa z pestek dyni
– natka pietruszki
– pieprz
Sposób wykonania:
Mix sałat umieszczamy w dużej misce. Ogórka kroimy w półksiężyce, a pomidorki na połówki. Suszone pomidory odsączamy z zalewy i również kroimy na mniejsze kawałki. Natkę pietruszki delikatnie siekamy (ale niezbyt drobno). Ser kozi kroimy w kostkę. Wszystko ze sobą mieszamy. Doprawiamy do smaku pieprzem. Specjalnie nie użyłam soli, gdyż pistacje są lekko solone. Sałatkę skrapiamy oliwą z pestek dyni i posypujemy pistacjami. Smacznego!!!