Kocham lato! I to nie tylko za słońce czy ciepłe podmuchy wiatru, ale również za te wszystkie cudowności, którymi możemy się raczyć. Pyszne owoce, a co za tym idzie – jeszcze pyszniejsze desery. Jako, że pogoda naprawdę nas rozpieszcza i momentami jest bardzo ciepło, warto skusić się na mrożoną herbatkę. Co Wy na to? Ostatnio podrzucałam Wam przepis na mrożony napój z rabarbarem. Dziś w roli głównej wystąpią truskawki i… bazylia. Zdziwieni? Ja na początku też myślałam, że to się nie uda. Bo zazwyczaj do napojów orzeźwiających dodajemy miętę, a nie bazylię. Warto jednak spróbować czegoś nowego, bo doznania smakowe są niesamowite. W takim razie do dzieła 🙂
Składniki:
– 5 szklanek wody
– 8 saszetek czarnej herbaty
– 3/4 szklanki cukru
– 1 szklanka świeżych liści bazylii
– 1/2 kg truskawek
Sposób przygotowania:
W garnuszku zagotowujemy 4 szklanki wody. Dodajemy do niej saszetki herbaty i całość zaparzamy około 5 minut. W oddzielnym garnuszku gotujemy 1 szklankę wody. Dodajemy do niej cukier i dobrze mieszamy. Zdejmujemy z ognia, dodajemy 1 szklankę świeżych liści bazylii i zaparzamy pod przykryciem około 10 minut. Po tym czasie wyjmujemy bazylię, a w zamian dodajemy pokrojone truskawki. Napój odstawiamy na bok i czekamy aż wystygnie. Po wystygnięciu mieszamy herbatę z wodą truskawkowo-bazyliową. Podajemy z kostkami lodu. Smacznego!!!