Są tu jacyś wielbicie anyżu? To dość specyficzna przyprawa, dlatego wiem, że niewiele osób pała do niej sympatią. Ja sama jeszcze do niedawna anyż wykorzystywałam wyłącznie jako ozdobę na wykonywanych zdjęciach. Ale gdy tylko go spróbowała, to przepadłam. Na początku anyż dodawałam do grzanego wina. Później przyszedł czas na kawę. To naprawdę świetna alternatywa dla cynamonu lub kardamonu. Oczywiście anyż możemy też połączyć z tymi dwiema przyprawami, choć warto spróbować kawy wyłącznie z nim samym. Osobiście anyżową kawę polecam wam na leniwe popołudnie. Ta kawa jest tak wyjątkowa, że zasługuje na specjalną uwagę. Nie warto raczyć się nią w pośpiechu. Dobrze jest usiąść i delektować się każdym łykiem. Kawa z anyżem świetnie sprawdzi się na zimowe popołudnia. Przyprawa ta doskonale rozgrzewa organizm, dzięki czemu zapewni nam uczucie komfortu. Aromat anyżu dodatkowo rozpieści zmysły i tym samym poprawi samopoczucie. Kawę robi się w bardzo prosty sposób. Wystarczy zaparzyć swoją ulubioną kawę, a następnie dodać do niej gwiazdeczki anyżu. Ale po kolei 🙂
Składniki:
– 2 łyżeczki ulubionej kawy mielonej
– szklanka wody
– miód płynny
– gwiazdki anyżu
Wykonanie:
Dwie łyżeczki kawy wsypujemy do french pressa, czyli dzbanka do zaparzania kawy. Zalewamy gorącą wodą i dodajemy anyż. Zaparzamy przez kilka minut. Ja zazwyczaj parzę kawę 6-10 minut. Gotową kawkę przelewamy do kubka. Na koniec dodajemy miód i gotowe!
