Dla mnie początek września wiąże się z nawiązaniem bliższej znajomości z imbirem. Uwielbiam dodawać go do herbaty i… kawy! W ostatnim czasie zasmakowałam również w syropie imbirowym. Kiedyś unikałam go jak ognia, a od niedawna sięgam po niego obsesyjnie. Uwierzcie mi – nie ma nic lepszego od aromatycznej kawy z odrobinką syropu imbirowego. Jest to chyba najlepszy lek na chandrę i najlepszy pomysł na rozpoczęcie dnia. Z resztą kawa z nutką imbiru jest dobra na wszystko. Nie wierzycie? Spróbujcie sami!
W dzisiejszym poście postanowiłam podzielić się z wami moim ulubionym przepisem, w którym kawa ( pojawia się w towarzystwie syropu imbirowego i czekoladowego, a także mlecznej pianki i posypki czekoladowej. Rozpusta? Od czasu do czasu nam się należy. Tak więc na chwilę zapomnijcie o kaloriach, dietach i wyrzeczeniach. Przygotujcie sobie kawę ( kliknij ), po której od razu poczujecie się szczęśliwsi.
Składniki:
– ulubiona kawa (u mnie 1 łyżeczka kawy Tchibo)
– 60ml wody
– około 15 ml syropu imbirowego
– około 5 ml syropu czekoladowego
– 80ml mleka
– cukier (według własnych upodobań)
– posypka czekoladowa (według własnych upodobań)
Sposób przygotowania:
Syropy: imbirowy i czekoladowy wlewamy do szklanki lub ulubionego kubka. Następnie spieniamy mleko. Najlepiej zrobić to przy pomocy domowego spieniacza (można go kupić w każdym sklepie).
Do szklanki z syropami wlewamy gorące mleko – tak na 3/4 objętości. Dodajemy porcję kawy (a więc 1 łyżeczkę rozpuszczoną w 60ml wody). Na wierzchu wykładamy ubite mleko tak, aby uzyskać efekt mlecznej czapy. Całość dekorujemy czekoladową posypką. Gotowe 🙂