Gromadzący regularnie 15 milionów widzów przed telewizorami serial „Mentalista” 15 lutego zakończył swój siedmioletni bieg. Razem z Patrickiem Jane’em rozwiązywaliśmy zagadki kryminalne, jednocześnie kibicując mu w poszukiwaniu mordercy jego żony i dziecka. Zdecydowanym atutem serialu był charyzmatyczny i przystojny aktor Simon Baker, który wcielał się w tytułową rolę. Ale jego wygląd nie był jedynym magnesem przyciągającym widzów. Co wyróżniło tę pozycję spośród setek innych?
Genialni i zarozumiali detektywi to tradycja sięgająca czasów sir Arthura Conana Doyle’a, a może nawet i opowieści o ojcu kryminalistyki stosowanej – Franciszku Vidocqu. W nowoczesnych czasach mieliśmy przygnębionego dr Carla Lightmana z „Lie To Me”, neurotycznego detektywa Monka odtwarzanego przez Tony’ego Shalhouba czy w końcu samego Sherlocka Holmesa w wersji Benedicta Cumberbatcha.
Na ich tle Patrick Jane zdawał się wyróżniać jeszcze dobitniejszym zarozumialstwem, jednak jednocześnie wyjaśnienia zagadek doszukiwał nie w łączeniu faktów, ale znajomości ludzkiej psyche. Otóż w swoim poprzednim życiu zajmował się jarmarcznymi sztuczkami w stylu rozmowy z duchami czy odgadywaniu informacji o przygodnych ludziach. Jego pewność siebie rozwścieczyła psychopatycznego mordercę Czerwonego Johna, który „za karę” pozbawił życia jego żonę i córkę.
To traumatyczne doświadczenie zmieniło naszego bohatera, który postanowił użyć swoich zdolności do odgadywania ukrytych motywów i wyciągania na wierzch sekretów w słusznej sprawie. Razem z wydziałem kryminalnym policji Los Angeles przez ponad 150 odcinków ścigał morderców, oszustów i złodziei. Cały czas jednak jego ostatecznym celem było odnalezienie złoczyńcy, który pozbawił go szczęścia. Kwestie czy mu się to uda, pozostawmy do odkrycia.
Kolejnym elementem, który napędzał serial, była chemia między głównymi bohaterami, a w szczególności iskrzenie między Patrickiem a jego bezpośrednią przełożoną, oficer Teresą Lisbon. Ich potyczki na tle ciągłego naginania reguł pracy policyjnej, a także ciekawe losy pozostałych członków biura składały się na niezwykle sympatyczną mozaikę osobowością, która potrafiła przykuć przed ekrany miliony widzów. Właśnie słowo „sympatyczny” będzie tu najbardziej na miejscu, bo pomimo iż serial opisywał nierzadko dość brutalne zdarzenia, słoneczne plenery Kalifornii i humorystyczne uwagi bohatera i jego towarzyszy łagodziły atmosferę.
Niewątpliwie przyciągającym elementem były także zdolności Patricka Jane’a. Ile byśmy się nie zarzekali co do swojej prawdomówności, ukrywamy wiele sekretów, które mogą wyjść na światło dzienne. W swej pracy „Mentalista” korzystał właśnie z odpowiednich narzędzi psychologicznych, by wydobyć je na powierzchnię. Wniosek z tego jest prosty – lepiej przepracować swoje lęki i obawy w przyjaznej atmosferze na wizycie u psychoterapeuty (np. w poradni psychoterapeutycznej w Warszawie: http://www.strefamysli.pl/), a nie w towarzystwie oficerów policji. Jeśli możemy wyciągnąć jedną nauczkę z tej, mimo wszystko lekkiej, rozrywki, to fakt, że nie należy ignorować własnej psychiki.
Obecnie na polskim rynku znajdziemy pierwsze 4 sezony serialu „Mentalista”, kolejne w tym roku.