źródło: pinterest
Dziś mam dla Was coś absolutnie zdrowego i pysznego jednocześnie. Szybki deser lub równie szybka propozycja na śniadanie – w zależności od indywidualnych preferencji. Słyszeliście kiedyś o zapiekanym jogurcie? Szczerze mówiąc ja też nie… Aż któregoś dnia moja koleżanka zaproponowała mi go na przekąskę, gdy wybrałam się do niej na ploteczki.
Zapiekany jogurt to świetny deser i chyba najlepsza alternatywa dla kupnych deserów na bazie śmietany i kilograma cukru. Większość składników każdy z nas ma w domu, a jeśli nie ma to bez problemu dostanie w każdym sklepie. Jogurt robi się dość szybko i bajecznie prosto. Tak naprawdę można go przyrządzić w każdej chwili, gdy tylko najdzie nas ochota na słodkie co nie co.
Składniki:
– 400g jogurtu typu grecki
– 1 jajko
– 1 łyżeczka płynnego miodu
– 1/2 laski świeżej wanilii
– świeże malinki
Sposób wykonania:
Zacznijmy od oddzielenia żółtka od białka. Białko z dodatkiem szczypty soli ubijamy na pianę. Do misy przekładamy jogurt. Dodajemy do niego żółtko, ziarna wyskubane z połowy laski wanilii oraz miód. Dokładnie mieszamy. Łączymy z białkiem. Całość znów delikatnie mieszamy. Powstałą masę przekładamy do kokilek i wstawiamy do nagrzanego piekarnika (najlepiej tak do 180 stopni). Zapiekamy około 40-45 minut.
W momencie kiedy jogurt będzie się nam zapiekał, możemy zająć się malinkami. Wiadomo, że najlepiej smakują w postaci podgrzanej i jako sos, dlatego też przekładamy je do rondelka. Podgrzewamy samodzielnie lub z dodatkiem odrobiny miodu. Wtedy będą mniej kwaśne, a bardziej słodkie.
Gotowy jogurt wyciągamy z piekarnika. Jak troszkę się zapadnie, to nic nie szkodzi 🙂 Na wierzch wylewamy przygotowany sos malinowy. Chwytamy za łyżeczki i… zajadamy!
