Kawa mrożona po wietnamsku

kawa mrożona

Kawa mrożona

Kocham lato! Głównie za owoce sezonowe (nie umiem żyć bez czerwonej porzeczki i malin), a także za kawę mrożoną. Nic nie smakuje tak dobrze jak mocna mała czarna w wydaniu mrożonym. Tak naprawę mogłabym pić ją od rana do wieczora. Odkąd tylko zrobiło się ciepło, kawę mrożoną serwuję na śniadanie, drugie śniadanie lub deser. Czasami i na to, i na to 🙂 Wolę ją niż inne desery. Dobrze przyrządzona kawa mrożona nie tylko stawia na nogi, ale także poprawia nastrój, osładza życie i zaspokaja ochotę na smaczne co nie co. Continue reading

Kawa mielona na wydaniu…

kawa korzenna

Kawa mielona ma chyba tyle samo zwolenników, co przeciwników. Można ją lubić lub nie, ale jednego na pewno nie można jej odmówić – stawia na nogi w oka mgnieniu i rozpieszcza zmysł powonienia. Mało która kawa pachnie tak obłędnie, jak mielona. Osobiście najbardziej lubię zapach świeżo zmielonej kawy. Mogłabym ją wąchać bez końca. Oczywiście nie zawsze chce mi się własnoręcznie mielić kawę. Czasami zdarza mi się też kupić kawę. W sklepach nie brakuje tych naprawdę dobrych, które świetnie smakują solo, jak i z rozmaitymi dodatkami. Jedną z moich najbardziej ulubionych kaw jest kawa Tchibo. I to właśnie z nią w roli głównej zaproponuję wam dziś przepis na pyszne co nie co. Continue reading