Kiedy przychodzą mroźne dni, zamiast po tradycyjne drinki, sięgam zawsze po te w wersji rozgrzewającej. Jeszcze nie tak dawno temu uwielbiałam przygotowywać sobie grzańca z piwa lub wytrawnego wina. Od jakiegoś czasu moim numerem jeden wśród rozgrzewaczy jest krupnik na ciepło z dodatkiem soku jabłkowego. Za samym krupnikiem nie przepadam. Sok jabłkowy również nie należy do moich ulubionych. Jednakże jedno i drugie połączone razem i doprawione szczyptą cynamonu smakuje mi wyśmienicie. Trunek ten odkryłam stosunkowo niedawno. Nie ukrywam, że rozsmakowałam się w nim od pierwszego spróbowania.
Grzaniec zbójnicki to doskonała alternatywa dla grzańca z wina. W końcu od czasu do czasu trzeba wnieść w życie jakieś urozmaicenie. Rozgrzewa idealnie, smakuje wybornie, a przy tym nie jest zbyt mocny. Tak naprawdę nie czuć w nim ani grama alkoholu. Jak dla mnie nie ma nic lepszego na mroźne wieczory. Czegoś tu brakuje? Na pewno dobrego filmu, ewentualnie ciekawej książki i koca. Smacznego!
Składniki na jedną porcję:
– 50ml krupniku
– 150ml soku jabłkowego
– garść rodzynek
– goździki
– szczypta cynamonu
Sposób przygotowania:
Przyrządzanie grzańca zaczynamy od mocnego podgrzania soku jabłkowego razem z rodzynkami i goździkami. Gdy sok będzie już wystarczająco ciepły, dolewamy krupnik. Całość jeszcze troszkę podgrzewamy, ale nie za długo. Tak przygotowany trunek wlewamy do wysokiej szklanki, którą wcześniej troszkę podgrzewamy, posypujemy cynamonem i gotowe! Do grzańca możemy dodać plaster pomarańczy wówczas nasz napój nabierze lekko słodkiego smaku.