Jedna, nie za mocna, kawa dziennie jest dozwolona w ciąży. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, co oprócz kofeiny można pochłonąć w nieodpowiednich ilościach. Zagrożeniem dla rozwijającego się dziecka są też produkty, które w przyszłości mogą wywołać alergię pokarmową. Należą do nich między innymi mleko i białka jajek, które są składnikiem większości dostępnych na rynku ciastek i ciasteczek, szczególnie tych paczkowanych.
Najlepiej upiec sobie antyalergiczne ciasteczka samemu. Wystarczy wziąć kostkę miękkiego masła i utrzeć ją mikserem na puszystą masę. Następnie dodajemy do niej cztery żółtka. Potem dosypujemy pół filiżanki cukru, który można zastąpić ksylitolem, stewią lub miodem. Cały czas miksujemy, a na końcu dodajemy po trochu mąkę. Bardzo dobrze się sprawdza mąka Trzy Zboża firmy Lubella w niebieskim, foliowym opakowaniu. Można tez dodać trochę otrąb. Konsystencja musi być delikatna, ale nie zbyt rzadka. Ze zbyt delikatnego ciasta podczas pieczenia wypłynie tłuszcz, zbyt gęste natomiast da ciastka twarde, nawet jak kamień.
Z ciasta lepimy małe kulki, które następnie rozpłaszczamy i układamy na blasze pokrytej papierem do pieczenia. Na wierzch ciastek układamy po odrobinie dżemu, kawałku jabłka lub posypujemy wiórkami kokosowymi czy ziarnami amarantusa. Pieczemy do zarumienienia.
Mmmmm ciasteczka wyglądają pysznie. Na sam ich widok ślinka cieknie 🙂 Przepis jest dość prosty więc na pewno się skuszę