Miłośnicy serialu „Plotkara” z trudem przeżyli rozstanie z serialem, który pozwalał im marnować 40 minut w tygodniu przez 5 i pół roku. Jednak ciężko powiedzieć, że decyzja o zakończeniu serialu była pochopna i niesprawiedliwa. Szczególnie, że na miejsce coraz bardziej przypominającej fabułą telenowelę serii, wprowadzono nowość, a mianowicie „Dzienniki Carrie”.
Source: spottedontv.com via Tyler {Rays of Purple} on Pinterest
Jeśli oglądałeś/aś „Sex w wielkim mieście” wiesz kim jest Carrie Bradshaw, jego główna bohaterka. Czemu o niej piszę? Otóż, „Dzienniki Carrie” to nic innego jak, oparta na powieści Candance Bushenell, historia z życia nowojorskiej celebrytki, kiedy ta jeszcze mieszkała z ojcem i siostrą w domu na przedmieściach.
Co o serialu? Myślę, że dojrzałe już fanki „Seksu w wielkim mieście” nie będą zachwycone, jest to bowiem kolejny twór dla nastolatków. Jego akcja toczy się w szalonych latach 80-tych i ta rzeczywistość nie za bardzo przemówi do polskich 40-latek. Dla nich bowiem okres ten nie był aż tak kolorowy jak dla ich rówieśniczek z zachodu. Serial mimo wszystko ogląda się lekko i przyjemnie, co pozwala się zrelaksować po ciężkim dniu, a to przecież ważna cecha tego typu produkcji. Dodatkowym atutem jest też Anna Sophia Robb, która wciela się w postać młodej Carrie i jest w tej roli rewelacyjna.
Na razie serial nie jest jeszcze emitowany w polskiej telewizji, ale dzięki potędze Internetu, można go oglądać online. A to kilka kadrów z „Dzienników Carrie”:
Ja tam uwielbiałam Plotkarę. Dla mnie to jeden z lepszych seriali i szczerze ubolewam, że się skończył. Czy Dzienniki Carrie mi się spodobają jeszcze nie wiem. Nie podoba mi się aktorka grająca główną rolę