Sezon na niewychodzenie z domu uważam za otwarty! Nie wiem jak wy, ale ja w momencie kiedy za oknem robi się szaro, buro i nijako, zaszywam się pod ciepłym kocem i nie wychylam spod niego nosa. Nie lubię zimna i nie jestem na nie odporna 🙂 Wszelkie aktywności zawodowo-towarzyskie przenoszę w tym czasie do domu. Zwłaszcza spotkania ze znajomymi planuję tak, aby jak najrzadziej wychodzić na zimno.
Sprawdzonym patentem na udany jesienny wieczór ze znajomymi jest duża pizza i dobry film na DVD. Oczywiście pizzę moglibyśmy przygotować samodzielnie w domu. W końcu każdy z nas ma dwie sprawne ręce i trochę mąki na zbyciu 😉 Jednakże po co marnować czas i wychodzić spod ciepłego koca, jeśli pyszną pizzę możemy zamówić z dostawą do domu?
Zamawianie pizzy przetestowałam już na sto różnych sposobów. Nie ma chyba pizzerii, której bym nie wypróbowała. Osobiście moim własnym numerem jeden wszem i wobec ogłosiłam Domino’s Pizza. Jej sekretem jest głównie wyśmienite ciasto, przygotowywane ze starannie wyselekcjonowanych składników. Częste promocje i nowości też są miłym dodatkiem, nie ukrywam.
Którą pizzę mogę wam polecić? Mi najbardziej smakuje pizza z edycji limitowanej – Feta&Spinach. Jeśli też uwielbiacie zieleninę to śmiało możecie ją zamawiać. Jeśli bardziej preferujecie mięso, zamówcie Double Bacon Burger. Mój mężczyzna oszalał na jej punkcie i zamawia ją przy każdej nadarzającej się okazji. Bardzo smaczna jest też klasyczna Margherita na cienkim cieście w stylu włoskim. Wisienką na torcie tejże pizzy jest genialny wręcz ser mozzarella Galbani. Palce lizać!
Moi znajomi lubią najeść się do syta, dlatego gdy tylko się spotykamy, dość często zamawiają pizzę farmerską ze świeżą cebulką i soczystą szynką w roli głównej. Warta pokusy jest również pizza prowansalska, w której znajdziecie suszone pomidory (uwielbiam!), ser mozzarella, oliwki, paprykę i aromatyczne zioła prowansalskie.
Czy muszę dodawać coś jeszcze? Tegoroczne spotkania ze znajomymi mają jedno imię: Pizza Domino’s 🙂 Udanej zabawy!