źródło: https://pl.pinterest.com
Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego Włosi, Włoszki, Francuzi i Francuzki cieszą się nienaganną, szczupłą sylwetką? Sekret wszystkiego tkwi w winie! Panie i Panowie z Francji czy Włoch bardzo chętnie raczą się winem do obiadu i kolacji. Nie jest to jednak przypadkowe wino, tylko wino czerwone. Również licznie przeprowadzone badania potwierdziły, że czerwony trunek ma zbawienny wpływ nie tylko na zgrabną sylwetkę, ale także ogólne zdrowie. Oczywiście nikt nikogo nie namawia do wypijania butelki wina dziennie. Jednakże lampka do kolacji jest już mile widziana. Sprawdź, dlaczego warto zaprzyjaźnić się z czerwonym winem i co możemy zyskać dzięki niemu.
- Wino obniża poziom cholesterolu
Badania wykazują, że czerwone wino może mieć bardzo znaczący wpływ na poziom cholesterolu we krwi. Dzieje się tak dzięki obecności w nim polifenoli. Te w zależności od stężenia mogą w różnym stopniu redukować utlenianie złego cholesterolu, przyczyniając się do wzrostu frakcji dobrego cholesterolu.
- Wino normalizuje poziom cukru we krwi
Wyniki badań wyraźnie pokazują, że czerwone wino wypijane przez okres 3 miesięcy, znacząco wpływa na obniżenie poziomu glukozy we krwi. Oczywiście nie chodzi tu o wypijanie całej butelki, tylko o umiarkowane delektowanie się trunkiem.
- Wino odchudza
Ten fakt może zdziwić niejednego. Nie od dziś bowiem wiadomo, że alkohol przyczynia się do wzrostu tkanki tłuszczowej. I faktycznie tak jest, ale tylko w przypadku kalorycznych drinków kolorowych. Czerwone wino i zawarty w nim piceatannol hamuje rozwój komórek tłuszczowych.
- Poprawia trawienie
Wino pite do posiłków zwiększa wydzielanie śliny i produkcję enzymów trawiennych. Dodatkowo, wino towarzyszące posiłkom sprawia, że składniki odżywcze szybciej trafiają do krwi. Kwas cynamonowy obecny w trunku sprzyja wydzielaniu żółci, co przyśpiesza trawienie tłuszczów.
- Zmniejsza skutki osteoporozy
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez dr Kariny Berg z Montefiore Medical Center, osoby pijące jedną lampkę czerwonego wina dziennie, rzadziej doznają złamania stawu biodrowego niż abstynenci. Ale uwaga! Już dwa drinki dziennie zwiększają zagrożenie złamaniem blisko dwukrotnie w porównaniu z grupą niepijących. Warto więc zachować i czujność i umiar!
